Jeśli tak jak ja lubicie cebulę, a szczególnie naturalną słodycz wydobytą z niej po krótkiej obróbce termicznej, to ten przepis przypadnie Wam do gustu. Przez dużą zawartość cebuli, bułki długo utrzymują świeżość. Smakują nawet jedzone bez dodatków, jako wytrawna drożdżówka :)
Składniki (na 7 większych bułeczek):
- 2 szkl. mąki pszennej
- 3/4 szkl. mąki orkiszowej
- 1/2 szkl. mleka
- 1/2 szkl. wody
- 15 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 cebule
Ponadto:
- 1 jajko do posmarowania bułeczek
Ze świeżych drożdży zrobić rozczyn (drożdże + mleko + 2
łyżki mąki + szczypta cukru). Odstawić do wyrośnięcia. Cebulkę pokroić w drobną
kostkę i podsmażyć na łyżce oliwy do miękkości. Obsypać cebulkę cukrem, szczyptą
soli i dodać łyżkę wody, wymieszać. Smażyć, aż woda wyparuje. Odstawić z ognia
i przestudzić.
W misce wymieszać przesianą makię pszenną i orkiszową, dodać
resztę soli. Dodać resztę oliwy, wodę, rozczyn oraz podsmażoną cebulkę. Wyrobić
na gładkie ciasto. Gdyby ciasto się kleiło podsypać trochę mąka. Wyrobione
ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości
(ok. 1 -1,5 godziny).
Po tym czasie ciasto szybko wyrobić. Podzielić na części i
uformować bułeczki. Wyłożyć na blaszkę, przykryć i odstawić do napuszenia.
Przed pieczeniem wysmarować bułeczki roztrzepanym jajkiem. Piec ok. 15 min w
temperaturze 180 stopni.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz